amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

To jest piąta i ostatnia część Tygodnia z amigurumi w Szkole Szydełkowania. Poprzednie części znajdziecie tutaj:
Dzień 1. – przygotuj swój warsztat do amigurumi 
Dzień 2. – zacznij robić swoje amigurumi
Dzień 3. – powiększ i pomniejsz swoje amigurumi 
Dzień 4. – wyczaruj różne kształty w amigurumi

***
Zacznę od tego, że wczoraj byłam bliska załamania nerwowego. Zrobiłam wcześniej zdjęcia krok po kroku, jak wyszyć nosek naszej zabawce. Okazało się jednak, że aparat się zbuntował i zdjęcia przepadły. Szlag mnie trafił, bo to nowy aparat, a już drugi raz zrobił mi takiego psikusa. Chyba będę musiała przeprosić się ze starym. Tamten nigdy mnie tak nie zawiódł.

Ale nie było czasu na rozczulanie się nad sobą. Przecież wpis musiał się dzisiaj pojawić, choćby się waliło i paliło. Dlatego fragment, który miałam pokazać na zdjęciach, postaram się opisać jak najdokładniej. Przy okazji do tego opisu stworzyłam też obrazek, który śmiało można nazwać strategią Jacka Gmocha. No, nic nie poradzę, że tak mi się te bazgroły kojarzą 🙂

Miałam też napisać o tym, że Blogger się wypiął na Szkołę Szydełkowania i nie aktualizuje jej najnowszych wpisów na liście czytelniczej. Ale na szczęście już się naprawił i wczoraj pokazały się wszystkie zaległe części Tygodnia z amigurumi. Mam nadzieję, że dzięki temu jeszcze więcej osób tutaj na nauki trafi 🙂

***
Podsumujmy, co do tej pory mamy zrobione.
Mamy głowę z tułowiem, a do tego po parze uszu, rąk i nóg. Teraz trzeba by było jakoś to ze sobą połączyć. I to jest ta rzecz, o której pisałam wczoraj, że nikt jej nie lubi. W każdym razie jeszcze nikogo takiego nie spotkałam.
Najczęściej robienie amigurumi u mnie wygląda tak – jeden, dwa dni robię poszczególne części ciała, a potem te wszystkie części sobie gdzieś leżą, a ja tydzień wokół nich chodzę i próbuję się przemóc do zszycia. Na koniec okazuje się, że to wcale nie było takie trudne. Wystarczy kilka machnięć igłą i maskotka gotowa.
Dlatego i Wam, i sobie muszę to napisać – szycie wcale nie jest takie straszne, szycie wcale nie jest takie straszne, szycie wcale nie jest takie straszne….

Już w pierwszej części pisałam, że do łączenia elementów będziemy potrzebowali długiej igły z dość dużym uchem. Przyda się zarówno wersja tępa, jak i ostro zakończona.

Na początek musimy zabezpieczyć nitkę, którą kończy się ostatnie okrążenie tułowia. W tym celu tak ze dwa razy przeciągamy igłę pod ostatnimi oczkami.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

A potem wbijamy igłę w sam środek okrążenia i wyciągamy ją gdzieś na środku pleców maskotki. Uważamy, by igłę na tych plecach wbić między oczka, nie zahaczając o żadną nitkę oczek sąsiednich. To bardzo ważne. Za chwilę zobaczycie, dlaczego.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Nitki jeszcze nie obcinamy. Po przyszyciu rąk nóg zabezpieczymy ją razem z nitkami od tychże kończyn.

Teraz przystępujemy do przyszycia uszu.
Najpierw musimy je przyłożyć do głowy i ustalić, w którym miejscu będą wyglądały najkorzystniej. Zmiana ustawienia uszu wcale nie musi oznaczać błędu, może za to nadać maskotce całkiem inny wyraz.
Najlepiej jest dla pewności wkłuć przynajmniej po jednej szpilce w każde ucho, aby mieć pewność, że nic nam się nie przesunie.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Przyszywamy oczywiście nitką, którą robiliśmy ucho. Dlatego tak ważne było, aby pozostawić nitkę trochę dłuższą.

Dla wygody można przed przyszyciem ucha do głowy zszyć dolne jego krawędzie. Zwyczajnie, nawet na okrętkę 🙂

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Zaczynamy przyszywanie. Igłę wkłuwamy najpierw pod oczko głowy, które jest najbliżej i przechodzimy na drugą stronę ucha ale pod nitkami głowy.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Wyciągamy igłę i wkłuwamy ją teraz w ucho pod ostatnie oczko, wychodzimy na drugą stroną ucha.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Staramy się nie ściągać za bardzo nitki, żeby oczka się nie pomarszczyły. Jednocześnie nitka nie może być zbyt luźna, bo ucho będzie nam się kiwało na wszystkie strony.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Igłę wkłuwamy kilka razy z jednej i z drugiej strony ucha.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Po przyszyciu pierwszego ucha, wyciągamy igłę i nitkę gdzieś z tyłu
głowy. Ponownie uważamy, by igła wychodziła między oczkami, a nie przez
środek jakiejś nitki.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Następnie sprawdzamy, czy drugie ucho nadal powinno być w tym miejscu, które zaznaczyliśmy na początku.
Bo tak to się kończy, kiedy się nie sprawdza:

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Musiałam pruć, bo się okazało, że jakimś cudem pierwsze ucho po przyszyciu było bliżej środka głowy.

Drugie ucho przyszywamy tak samo jako pierwsze. A na koniec wyciągamy
igłę z nitką ponownie z tyłu głowy. Musimy to zrobić dokładnie w
tym samym miejscu, w którym wyciągaliśmy igłę po przyszyciu pierwszego ucha. Dzięki
temu, że obie nitki są między oczkami, możemy teraz zawiązać z nich
supełek (albo dwa).

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Zawiązując, staramy się te nitki ściągnąć trochę zbyt mocno. Tak,
żeby w głowie powstało delikatne wgłębienie.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Teraz króciutko obcinamy
obie nitki. Zostanie nam taki mały supełek, który jest jeszcze widoczny. Na poniższym zdjęciu jest w samym środku pomiędzy czerwonymi liniami.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Staramy się ten supełek schować między oczkami głowy. Wystarczy delikatnie pougniatać i poprzesuwać oczka. Jeśli udało nam się wbić igłę między oczka, nie zahaczając o żadną nitkę, to z łatwością kształt głowy powinien się wyrównać i nie powinno być żadnego śladu po
wcześniejszym wklęśnięciu.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

W taki sam sposób będziemy zabezpieczać nitki
po przyszyciu rąk i nóg.

Przystępujemy teraz do przyszycia rąk.
Można ich górne krawędzie również zamknąć, tak jak zamykaliśmy uszy. Jednocześnie można te górne brzegi ułożyć trochę na płasko, żeby dobrze przylegały do tułowia. Najpierw oczywiście musimy ustalić, na jakiej wysokości (najlepiej orientować się wg przerobionych okrążeń tułowia) oraz szerokości (tu warto patrzeć na przymocowane już uszy) będą przymocowane. A potem kilka razy wkłuwamy igłę pod oczka tułowia i w rękę. Kończymy, wyprowadzając igłę gdzieś z tyłu tułowia.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

I ponownie zabezpieczamy nitki supełkiem.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Na powyższym dwóch zdjęciach widać, jak sobie poradziłam z za krótką igłą.
Po przyszyciu pierwszej ręki pomyślałam sobie, że nitkę wyprowadzę w tym samym miejscu, w którym wystaje nitka kończąca tułów. Ale moja igła była za krótka. Dlatego wbiłam się nieco wcześniej, uważając by pod żadnym pozorem nie zahaczyć o nitkę sąsiednich oczek. Wyprowadziłam igłę z nitką, a potem wbiłam igłę ponownie w to samo miejsce, z którego ją przed chwilą wyciągnęłam. I na koniec wyciągnęłam igłę z nitką w miejscu, z którego wychodziła nitka od tułowia. Tak samo radziłam sobie ze zszywaniem słonia i żyrafy ze spaghetti. Musiałam tak na raty przechodzić igłą między poszczególnymi częściami zabawek, bo igła była za krótka. Wystarczy tylko wbijać się między oczka i nie za mocno ściągać nitkę. No i samej nitki musimy na końcach każdej części zostawiać więcej.

Nogi przyszyłam dokładnie tak samo jak poprzednie części. Najpierw przymocowałam je szpilkami, sprawdzając, czy mój stworek będzie stabilny i czy będzie sam siedział.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

A potem prowadziłam igłę na przemian pod jednym oczkiem nogi i pod jednym oczkiem tułowia.Robiłam to po obwodzie nogi, starając się by to łączenie było jak najbardziej stabilne.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Taki sposób umocowania nóg sprawia, że maskotka może tylko siedzieć.
Ale gdyby zrobić jej te nogi nieco dłuższe, zakończyć sześcioma półsłupkami w obwodzie i nie wypełniać do końca, to maskotka mogłaby mieć zarówno nogi zgięte, jak i wyprostowane.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

 

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Jeszcze innym sposobem na przymocowanie kończyn jest przyszycie ich za pomocą guzika. Wtedy to już zabawka miałaby całkiem ruchome stawy. Przyznam się Wam jednak, że nie przemawia do mnie to rozwiązanie. Jasne, dziecko miałoby większą pociechę z takich ruchomych stawów, ale bałabym się, że guziki mogą się oderwać.
Innym rozwiązaniem mogłyby być gotowe stawy, które są dostępne w sprzedaży. Ale jeszcze nie spotkałam ich w takich małych rozmiarach.

To teraz zajmiemy się wykończeniem głowy. Musimy zrobić oczy (jeśli nie korzystaliśmy z bezpiecznych oczu, które już dawno powinny zostać zamontowane) oraz wyszyć nosek.

Moje oczy zrobiłam na podstawie tego wpisu:
http://angiegurumi.blogspot.com.ar/2011/09/amigurumi-creando-ojitos.html

Nie ma tam żadnego schematu ani instrukcji w zrozumiałym dla mnie języku.
Popatrzyłam po prostu na zdjęcia i zrobiłam z cienkiego kordonka (bo mój stworek taki trochę mały się okazał) najpierw pomarańczowe kółka, a potem czarne podstawy dla nich. Po przyszyciu pomarańczowych kółek (uwaga – w tym miejscu bardzo przydała mi się igła z ostrym końcem), poprowadziłam nad nimi dwa razy czarne nitki, żeby zrobić kocie źrenice.
Podobne choć trochę do kocich?

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Przypominają trochę te z kociego banera na górze strony 🙂

Przymocowałam je do głowy szpilkami i dopiero po tym przyszyłam, wykorzystując czarną nitkę, końcówkę od większych kółek. Tutaj też uważajcie, by nie ściągnąć za bardzo nitki, bo oczy stracą swój kształt.
Trochę na zdjęciu koślawe wyszły te oczy, ale uwierzcie mi – udało je się przyszyć w miarę prosto 🙂

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Pisałam już w poniedziałek, że oczy można zrobić na kilka sposobów. Można zamocować bezpieczne oczy, można je zrobić na szydełku, można je też wyszyć w różnych kształtach. Przykłady poniżej

Strzałka skierowana w dół na szydełkowym kółku u owieczki

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Pionowe kreseczki u słonia (podobne były też u żyrafy)

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

Łuki u lali, które sprawiają wrażenie, że lalka się naprawdę uśmiecha 🙂

Nadszedł czas, by rozprawić się z luką w zdjęciach, o której pisałam na początku. Postaram się opisać wszystko jak najdokładniej.

Moja, a właściwie kocia, mordka wygląda tak.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

A żeby po kolei opisać i pokazać Wam, jak ją robiłam, to trochę ją pokolorowałam. 🙂
To jest to samo zdjęcie, co wyżej

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

A teraz wyjaśnienie.
Najpierw wbiłam igłę w miejsce, gdzie jest dolny wierzchołek czerwonego trójkąta.
Potem poprowadziłam igłę tak, by nitka utworzyła krawędzie tego trójkąta.
Kiedy już miałam czerwony trójkąt, zaczęłam go wypełniać. Pokazują to żółte linie. Prowadziłam igłę od wierzchołka do górnej linii i z powrotem, starając się, by nitka układała się równolegle. Pod koniec nie musiałam już igły wkłuwać w sam wierzchołek, bo tam już nitka była gęsto ułożona. Wkłuwałam wtedy już igłę trochę wyżej – tak jak pokazują to te krótsze żółte linie.
Skończyłam wypełnianie trójkąta na jego dolnym wierzchołku.
Następnie nitkę poprowadziłam od wierzchołka trójkąta do miejsca, gdzie znajduje się wierzchołek zielonej strzałki. Tam wbiłam igłę. Nitkę ułożyłam tak, by utworzyła łuk. W drodze powrotnej, wyprowadziłam igłę w miejscu, które pokazuje różowy punkt, zahaczyłam tę nitkę ułożoną w łuk i z powrotem wbiłam igłę i wyciągnęłam ją na dolnym wierzchołku trójkąta. A potem to samo modelowanie łuku zrobiłam z drugiej strony.

Uff. Mam nadzieję, że choć trochę jest to zrozumiałe.

To jest tylko jeden przykład na wyszywanie noska i ust. A jest ich cała masa.
Lalki upodobnione do człowieka mogą mieć zwykły uśmiech, który modeluje się podobnie. Misie i inne zwierzaki mogą mieć mordkę zrobioną na szydełku i wypełnioną, by pięknie odstawała.
Moja ostatnia żyrafa tak miała.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

A czasami można ust i nosa wcale nie robić i też zabawka jest piękna. Powtórzę się, ale muszę – wszystko zależy od Waszego pomysłu i Waszej wyobraźni.

To już prawie wszystko.
Chciałam jeszcze co nieco napisać o włosach. Mojemu koto-stworkowi raczej włosy nie pasują, ale przecież nie mogę o nich nie napisać.

Tak wyglądały włosy mojej lali, która była moją pierwszą szydełkową maskotką.

amigurumi, tydzień z amigurumi, Szkoła Szydełkowania, jak zszyć amigurumi, szydełkowanie,

To zwykłe paski robione w pierwszym rzędzie z oczek łańcuszka, a w drugim z półsłupków. Po zrobieniu ładnie same się zawinęły w loczki. Zrobiłam je w kilku długościach, a potem po kolei przyszywałam do głowy.
Innym sposobem na włosy dla lalek jest zahaczanie pojedynczych pasemek włóczki o kolejne oczka głowy. Może jest to pracochłonne, ale dzięki temu rozwiązaniu powstaje naprawdę bujna czupryna.
Kilka sposobów na włosy znajdziecie na przykład na tej stronce:
http://www.buddyrumi.com/search?q=hair
Zwłaszcza, jeśli chcecie wiedzieć, jak stworzyć drobne loczki z pojedynczych nitek. Gorąco polecam!

Jeśli szukacie inspiracji na szydełkowe maskotki, to zajrzyjcie na moją tablicę z amigurumi na Pintereście:
https://www.pinterest.com/perfidnyobibok/crochet-toys-zabawki-na-szyde%C5%82ku/
I w ogóle polecam poszukiwanie amigurumi na tym portalu. Pewnie nie raz będziecie zbierali szczękę z podłogi z zachwytu nad tymi dziełami sztuki. W sieci można spotkać tak wspaniałe dzieła, że aż dech zapiera.
Dziewczyny potrafią odwzorować (lepiej lub gorzej, bo i gorzej też niestety bywa) bohaterów bajek,
filmów, nawet ludzi ze zdjęć.

Na Facebooku zaś polecam Waszej uwadze grupę Przytul amigurumi. To jedna z najsympatyczniejszych grup, w których jestem. Dziewczyny tam się wspierają, inspirują i wymieniają doświadczeniem.

***
To już naprawdę ostatnia część. Niestety, temat jest tak obszerny, że nie byłam w stanie omówić wszystkiego. Założyłam, że ten kurs będzie trwał tydzień. Ale w tych pięciu wpisach, które powstały, byłam w stanie przekazać tylko elementarną wiedzę. Były to rzeczy najbardziej podstawowe, bez których nie da się stworzyć żadnego amigurumi. Oczywiście, są jeszcze inne, ciekawe rozwiązania, na które może jeszcze przyjdzie pora, by o nich napisać. Bo na przykład nawet nie wspomniałam, że można maskotkę zaczynać od nóg, a potem te nogi połączyć i dalej przerabiać tułów. Nie było nic o formowaniu delikatnego wklęśnięcia na oczodół, dzięki czemu twarz maskotki nabiera jeszcze bardziej ludzkich rysów. Nie było nic o ubraniach dla zabawek.

Mam nadzieję, że choć w kilku osobach udało mi się rozbudzić malutkie zaciekawienie, które z czasem zamieni się w stworzenie pięknych dzieł. Trzymam za Was kciuki.

To ja teraz idę trochę zregenerować siły (mimo że wcześniej zaczęłam tworzyć wpisy, to i tak wczoraj miałam wrażenie, że się nie wyrobię z tym ostatnim). A potem biorę się za porządki na stronie, bo straszny bałagan się tutaj zrobił. Kiedy już posprzątam, to ruszamy ze spódnicą, żeby zdążyć w niej choć kilka razy zrobić wrażenie podczas letnich spacerów.