Te obco brzmiÄ…ce sÅ‚owa z tytuÅ‚u dla niektórych z Was z pewnoÅ›ciÄ… nie sÄ… wcale takie obce. Jest kilka regionów w Polsce, gdzie tak wÅ‚aÅ›nie okreÅ›la siÄ™ szydeÅ‚kowanie i robienie na drutach. Nie bez znaczenia jest, że regiony te w jakiÅ› sposób zwiÄ…zane sÄ… z jÄ™zykiem niemieckim, czy to przez bliskość terytorialnÄ…, czy też historycznÄ…. Przyznam siÄ™, że ja najpierw poznaÅ‚am te okreÅ›lenia w jÄ™zyku niemieckim, a dopiero potem usÅ‚yszaÅ‚am je po polsku. To daje Wam wskazówkÄ™, że nie pochodzÄ™ ani ze ÅšlÄ…ska, ani z Wielkopolski 🙂 Czy jeszcze gdzieÅ› siÄ™ tak mówi? Jak to jest u Was? Temat nazewnictwa jest dzisiaj tylko pretekstem do pokazania Wam kilku ciekawostek z niemieckiego rynku wydawniczego. Nie mieszkam tutaj jakoÅ› specjalnie dÅ‚ugo, ale zaczęłam już kupować czasopisma i książki z dziedzin, które mnie interesujÄ… (podobno to najlepszy i najprzyjemniejszy sposób nauki jÄ™zyka obcego, polecam). Niektóre czasopisma to po prostu przedruki lub wydania na zasadzie licencji. DziÄ™ki temu jednoczeÅ›nie w Polsce i w Niemczech możemy kupić te same gazety. Ciekawym wyjÄ…tkiem jest „Anna Moda na Szycie”, która wydawana jest z rocznym opóźnieniem w Polsce. To znaczy – numer wiosenny z tego roku bÄ™dzie w Polsce dostÄ™pny też na wiosnÄ™, ale roku przyszÅ‚ego. Chyba w ogóle nie przejmujÄ… siÄ™ trendami w modzie. 🙂 JedynÄ… różnicÄ…, i to znaczÄ…cÄ…, jest cena. „MaÅ‚a Diana” – 5,50 zÅ‚, „Die kleine Diana” – 3,50 € (co daje po obecnym, dość niskim, kursie ok. 14 zÅ‚). Burda ze zdjÄ™cia poniżej 5,60 € (ok. 22 zÅ‚), w Polsce chyba 12,90 zÅ‚ kosztowaÅ‚a. Miejcie na uwadze tylko to, że dla statystycznego Niemca te ceny sÄ… przystÄ™pne, jeÅ›li nie niższe w odniesieniu do zarobków. Ale to temat na nieco inny artykuÅ‚, jeÅ›li nie blog 🙂 Ja, kiedy tylko mogÄ™, kupujÄ™ czasopisma w Polsce. OczywiÅ›cie, żeby byÅ‚o taniej. PrenumeratÄ™ Burdy też zamówiÅ‚am w Polsce przez MyDeal. DziÄ™ki temu zaoszczÄ™dziÅ‚am okoÅ‚o poÅ‚owy tego, ile musiaÅ‚abym zapÅ‚acić za wydanie niemieckie (przyznajÄ™, nieco bogatsze). No i oczywiÅ›cie nie otrzymujÄ™ jej na bieżąco, tylko kiedy jestem w Polsce lub ktoÅ› do nas przyjeżdża. To, co powyżej, to jest tylko maÅ‚y wycinek tego, co znacie. Teraz czas na nowinki. Poniżej trzy czasopisma, których w Polsce raczej nie ma. „On line” to kwartalnik producenta włóczek Line. DostÄ™pny jest w sprzedaży w zwykÅ‚ych punktach prasowych, nie tylko w sklepach branżowych. Jest piÄ™knie wydany, na grubym papierze. A i modele jakieÅ› takie ciekawsze. Każdy wykonany jest oczywiÅ›cie z włóczki Line. W Å›rodku na kilku stronach jest lista sklepów, gdzie można jÄ… kupić. (Przy okazji dodam, że mój turkusowy top, który razem robiliÅ›my, powstaÅ‚ wÅ‚aÅ›nie z baweÅ‚ny tego producenta). A tak wyglÄ…da już część z instrukcjami. Nie ma wkÅ‚adek na cieÅ„szym papierze, drukowanych tylko w czerni. Instrukcje to integralna część gazety na tym samym, porzÄ…dnym papierze. I tu jeszcze rzut oka na projekty. Poniżej spis treÅ›ci „Amigurumi” vol. 2. OkÅ‚adka na wczeÅ›niejszym zdjÄ™ciu zapowiadaÅ‚a, że może być caÅ‚kiem ciekawie. Okazuje siÄ™, że niekoniecznie. Może tylko ze dwa projekty sÄ… warte uwagi. Reszta to drobnica, którÄ… każdy choć trochÄ™ obeznany z tÄ… technikÄ… mógÅ‚by zrobić bez instrukcji. Ciekawa jest rodzina grzybków. Bardzo fajna zabawa byÅ‚aby dla malucha, jeÅ›liby dorobić jeszcze kilka takich drobiazgów. Ale już wykonanie pszczółki nie powala. OÅ›miornice może dla poczÄ…tkujÄ…cych mogÅ‚yby być wyzwaniem, ale w sieci widziaÅ‚am dużo ciekawsze. Na plus zapisujÄ™ bardzo obszernÄ… część z instrukcjami i szkółkÄ… amigurumi. Wyraźne zdjÄ™cia i do tego opisy. Åšwietna sprawa! Ale tego pingwinka mogli sobie darować. Poniżej kolejne wydanie dotyczÄ…ce amigurumi. Tym razem projekty XXL. OkÅ‚adka Å›wietna. Spis treÅ›ci też robi wrażenie. Wszystkie maskotki w tym czasopiÅ›mie wykonane zostaÅ‚y ze spaghetti. SÄ… ogromne, majÄ… nawet ponad 50 cm. Ale coÅ› za coÅ›. Wydaje mi siÄ™, że wiele tych zabawek zostaÅ‚o wykonanych, delikatnie mówiÄ…c, niedbale. Widać przeÅ›wity. PamiÄ™tam swoje poczÄ…tki w szydeÅ‚kowaniu, również w amigurumi. Wiem, że nie od razu wszystko może wychodzić perfekcyjnie, a wychodzÄ…ce wypeÅ‚nienie maskotki to na poczÄ…tku najmniejszy problem. Ale hellooooÅ‚ – to jest gazeta wydana w trzech krajach niemieckojÄ™zycznych i kosztuje ponad 10 €!!! Na szczęście, oba czasopisma amigurumi kupiÅ‚am w pakiecie z czymÅ›. Pierwszy z innÄ… gazetÄ…, drugi z ogromnym szydeÅ‚kiem, wiÄ™c ból po pierwszym przejrzeniu byÅ‚ nieco mniejszy. Ale wiecie, co jest najgorsze – Niemki zachwycajÄ… siÄ™ tÄ… seriÄ…. W grupach na facebooku dopytujÄ…, kiedy bÄ™dzie nastÄ™pne wydanie i chwalÄ… siÄ™, że już je dorwaÅ‚y. Chyba czegoÅ› nie rozumiem i chyba nie chodzi tylko jÄ™zyk. 🙂 To byÅ‚oby wszystko, jeÅ›li chodzi o narzekanie. Teraz bÄ™dÄ… już tylko zachwyty. Na pierwszy ogieÅ„ idÄ… dwie biblie – szydeÅ‚kowania i dziergania. Wydane jak książki. PiÄ™kne, kolorowe zdjÄ™cia, papier solidny, instrukcje dokÅ‚adne. Chyba nie ma siÄ™ do czego przyczepić. Sposób przerabiania poszczególnych oczek pokazany krok po kroku. PrzykÅ‚adowe wzory, tu akurat na wykoÅ„czenia. SÄ… schematy, instrukcje pisane i jeszcze do tego kolorowe zdjÄ™cia. I tak samo jest w egzemplarzu o drutach. I za to dać 10 € to ja mogÄ™, z miÅ‚Ä… chÄ™ciÄ… nawet. PróbujÄ™ sobie przypomnieć, czy widziaÅ‚am coÅ› takiego w Polsce. Ale jedyne, co mi do gÅ‚owy przychodzi, to książki z poÅ‚owy ubiegÅ‚ego wieku (może tylko trochÄ™ mÅ‚odsze), owszem, bardzo Å›wietnie przekazujÄ…ce wiedzÄ™, ale dzisiaj już bardzo zniszczone, bo co najmniej dwa, trzy pokolenia z nich korzystaÅ‚y. Nie wiem, czy sÄ… w stanie zachÄ™cić mÅ‚ode dziewczyny do siÄ™gniÄ™cia po szydeÅ‚ko czy druty. Te niemieckie – owszem. I widać w sieci, że rÄ™kodzieÅ‚o w Niemczech, tak samo jak w Polsce, staje siÄ™ coraz bardziej popularne. Tylko że my korzystamy głównie z internetu, nie zawsze szanujÄ…c prawa autorskie, a Niemki mogÄ… sobie pozwolić na takie czasopisma. I u nich prawo autorskie to Å›wiÄ™tość (zresztÄ… jeszcze kiedyÅ› o tym napiszÄ™). A teraz moja pereÅ‚ka. KosztowaÅ‚a 13 €. Fantastyczna gazeta, a wÅ‚aÅ›ciwie książka o chustach dzierganych na drutach. Ale nie sÄ… to tylko schematy ani instrukcje. To historia życia i podróży autorki po Å›wiecie, w których chusty odgrywajÄ… jednÄ… z głównych ról. Pozycja dla tych, którzy z jÄ™zykiem już sobie jakoÅ› radzÄ…. Dla mnie jeszcze nieco zbyt trudna do czytania. Ale mam dziÄ™ki niej idealny materiaÅ‚ do nauki. Poniżej pierwsza książka po niemiecku, którÄ… przeczytaÅ‚am od poczÄ…tku do koÅ„ca. 🙂 OczywiÅ›cie dziÄ™ki temu, że tekstu nie ma w niej dużo, bo głównÄ… część zajmujÄ… zdjÄ™cia. KosztowaÅ‚a niecaÅ‚e 10 €. Jak widać, można z niej siÄ™ nauczyć, jak robić skarpetki metodÄ… knookingu. Dla tych, co nie wiedzÄ… – to szydeÅ‚kowanie, ale gotowy element wyglÄ…da, jakby byÅ‚ zrobiony na drutach. Tutaj też sÄ… dokÅ‚adne zdjÄ™cia i instrukcje krok po kroku. Powyższa książeczka (ok. 50 stron) to jedna z wielu z serii podobnych, które sÄ… dostÄ™pne również w zwykÅ‚ych ksiÄ™garniach, niekoniecznie tylko w pasmanteriach. W ogóle ksiÄ™garnie sÄ… tutaj bardzo dobrze wyposażone w książki o rÄ™kodziele. Jest caÅ‚a masa pozycji dla szyjÄ…cych, szydeÅ‚kujÄ…cych, drutujÄ…cych, wytwarzajÄ…cych biżuteriÄ™ różnymi technikami. Wszystko piÄ™kne, tylko kasÄ™ mieć. I na fali skarpetek knookingowych drogÄ… kupna nabyÅ‚am też tÄ™ książkÄ™ (13 €). W Å›rodku instrukcje i schematy na skarpetki: na drutach okrÄ…gÅ‚ych, filcowane, robione od palców, szydeÅ‚kowe, spiralne… Ehh, wzorów caÅ‚e zatrzÄ™sienie. ChciaÅ‚abym Wam jeszcze pokazać coÅ›, czego w Polsce nie widziaÅ‚am lub na to po prostu nie trafiÅ‚am. Gazety z wykrojami na misie! Można uszyć sobie misia wg wykroju z gazety. I dorobić mu jeszcze ubranko, które też jest w wykrojach. W tych gazetach widać też, jak bardzo ta dziedzina jest tutaj rozwiniÄ™ta. CaÅ‚a masa reklam targów misiowych, sklepów z wykrojami i akcesoriami do szycia tych piÄ™knych zabawek. Sklepów jednak nie bÄ™dÄ™ Wam polecać. W jednym znalazÅ‚am materiaÅ‚ na misia za 2 € za 1 cm, co daje 200 € za kawaÅ‚ek 1 m na 1,40 m. O, rany! I oni to kupujÄ…! I szyjÄ…! I potem te misie sprzedajÄ…! I ktoÅ› te misie kupuje! UszyÅ‚am nawet tego niedźwiadka z powyższego zdjÄ™cia, tylko zmieniÅ‚am mu ubranko, bo byÅ‚ to prezent dla dziewczynki. Zabawa przednia podczas szycia. Obdarowana zachwycona. Powyższy przykÅ‚ad pokazuje, jak bardzo rozwiniÄ™ty jest rynek niemiecki w porównaniu do naszego. I to nie jest tylko kwestia rozwoju gospodarczego, wyższych zarobków itp. To jest kwestia również tego, że mieszka tu wiÄ™cej ludzi (ok. 40 mln w Polsce vs ok. 80 mln w Niemczech). A do tego dochodzÄ… jeszcze Austria i Szwajcaria. Jest komu sprzedawać. Po prostu. Uff. To by byÅ‚o na tyle. Nie poruszyÅ‚am w ogóle tematu gazet o patchworkach, o drobnych dekoracjach do domu wykonanych w różnych technikach, ani takich z wykrojami na odzież (wszelkie Burdy, Diany i Sabriny). A w tej dziedzinie też byÅ‚oby o czym pisać. ByÅ‚o trochÄ™ ostro, chyba najostrzej w historii SzkoÅ‚y SzydeÅ‚kowania. Ale czy myÅ›licie, że niezasÅ‚użenie?