Znowu będziemy coś razem robić - Szkoła Szydełkowania

Wracam i od razu biorę się do roboty. 🙂

Kto śledzi profil Szkoły Szydełkowania na facebooku już wie. Pewna Jola napisała tam do mnie, że chciałaby zrobić chustę (tak w skrócie) i podesłała do niej opis wykonania. Przyznam się Wam, że właśnie na to czekało moje biedne serduszko, zmartwione, że już nikt nie będzie chciał tutaj zaglądać po takiej przerwie. Prośba, by zrobić tutorial do tego wzoru, była dla mnie jak powiew świeżego wiatru na wiosnę, jak śpiew ptaków po burzy, jak… A dobra, może już starczy z tymi porównaniami. Motywująca była, po prostu.

Najpierw wyszydełkowałam jedną dla siebie, by sprawdzić, z czym to się je. Opis był po angielsku, bardzo dokładnie rozpisany, włóczka gruba, więc poszło ekspresem. Dzisiaj właśnie zdjęcia tej pierwszej. Sesja z wczoraj (godzinę jeździliśmy po okolicy, by znaleźć ciekawą miejscówkę z fajnym widokiem, średnio się udało, ale to nie jest nasze ostatnie słowo w tym temacie).

Opis mam już przetłumaczony na polski, rozrysowałam też schemat w komputerze. Myślę, że umieszczę obie wersje, aby mogły z nich skorzystać zarówno osoby, które szydełkują z opisów, jak i te, dla których łatwiej jest czytać schematy. Może tak być?

To ja Was teraz zostawiam z chustą, a sama pędzę do szydełkowania drugiej chusty, tej już tutorialowej.

PS Wcale nie zapomniałam, jak się obsługuje Bloggera. 🙂