DotÄ…d to ja siÄ™ tutaj wymÄ…drzaÅ‚am. SypaÅ‚am wskazówkami, zdjÄ™ciami, tutorialami. PrzyszedÅ‚ wreszcie czas, żebym teraz stanęła po drugiej stronie – tej uczÄ…cej siÄ™.

A wszystko za sprawÄ… bloga Robótki rÄ™czne, którego prowadzi Iza kama. Link, który zamieÅ›ciÅ‚am, przeniesie Was do wpisu o poczÄ…tkach przygody z drutami. Kiedy bÄ™dziecie klikać po kolei na „nowszy post”, odsÅ‚onicie nastÄ™pne tajniki drutowania.

Iza kama pokazuje dokładnie kolejne kroki przerabiania poszczególnych oczek, potem ściegów. Na jej blogu znajdziecie też filmiki, które obrazują co trudniejsze kwestie. Ja dzięki niej nie tylko nabrałam ochoty do ćwiczeń. Przerobiłam wszystkie ściegi z tego wpisu. I już myślę nad ćwiczeniami kolejnych ściegów.

druty

OczywiÅ›cie nie wszystko od poczÄ…tku szÅ‚o po mojej myÅ›li. UbolewaÅ‚am nad tym, że lewe oczka nie sÄ… prima sort. Przy przerabianiu Å›ciegu gÅ‚adkiego, co drugi rzÄ…d robiÅ‚ mi siÄ™ jakby odstÄ™p miÄ™dzy rzÄ™dami, spowodowany oczywiÅ›cie tym, że oczka lewe wychodziÅ‚y luźniejsze. Ile ja siÄ™ napruÅ‚am, nawyzywaÅ‚am, napÅ‚akaÅ‚am. No, dobra, z tym pÅ‚akaniem, to trochÄ™ przesadziÅ‚am. Ale kilka porad od Izy kamy, kilka rzÄ™dów przerobionych i…

druty

I zdałam sobie sprawę, że to nie moje lewe były za luźne (choć to trochę też), ale raczej prawe były za ciasne. Po prostu eureka! Kilka rzędów przerobionych po tym odkryciu i trochę jakby wszystko zaczęło się układać. Ech, jeszcze jednak sporo prawych i lewych przede mną, zanim powstanie coś godnego noszenia.

A dziergać jest mi o tyle trudniej, że od dziecka widziałam, jak to robiła moja mama. Paradoks, prawda? Bo sęk w tym, że moja mama, jako mańkut, robiła to na swój sposób. Aby w ogóle utrzymać druty w dłoniach, opierała sobie drut lewy o pachwinę. To jej pomagało, ale jednocześnie uniemożliwiało dzierganie na drutach z żyłką. No i ja mam ten sam problem. Muszę lewy sobie oprzeć, bo inaczej lecą mi z rąk. Pewnie to kwestia wprawy, ale na razie na druty z żyłką nawet nie patrzę.

Tak wygląda lewa strona mojej próbki. Widać dokładnie te okropne przerwy w ściegu gładkim. Gdybym się uparła i już na tym etapie chciała zrobić coś konkretnego, musiałabym wybierać wszystkie ściegi, oprócz gładkiego właśnie.

druty

A ćwiczÄ™, bo bardzo, ale to bardzo chciaÅ‚abym zrobić mojemu mężowi czapkÄ™. Biedactwo nie może znaleźć swojej idealnej. Wszystkie kupne sÄ… za maÅ‚e. SzydeÅ‚kowa rasta, którÄ… tu pokazywaÅ‚am – za zimna. Chodzi w starej, rozciÄ…gniÄ™tej, brzydkiej. Co ze mnie za żona, żeby mąż musiaÅ‚ w takiej brzydkiej siÄ™ ludziom pokazywać?!

druty

A teraz coÅ›, co już pokazywaÅ‚am na facebooku. Próbka powstaÅ‚a z włóczki z maminych zasobów. Jest tak drapiÄ…ca, sztywna i nijaka, że na próby i inne uczenie siÄ™ – wprost idealna. SpodobaÅ‚a siÄ™ też kotu. Chyba znalazÅ‚ z niÄ… pewnÄ… nić (!) porozumienia.  

Nareszcie znalazÅ‚am sposób na pozbycie siÄ™ wszÄ™dobylskiej kociej sierÅ›ci w mieszkaniu. PrujÄ™ kota! 

druty

PS Moje stringi gotowe. Model niebieski ma sznureczki na biodrach, prototyp malinowy – kwiatki, które, o dziwo, nie potrzebujÄ… gumki. Jutro wpis!