Wczoraj Å›wiÄ™towaliÅ›my wyjÄ…tkowy dzieÅ„ dla każdej dziewiarki. Oto otworzyÅ‚y siÄ™ drzwi naszych pracowni, domów, mieszkaÅ„ czy nawet maÅ‚ych kÄ…cików, i na ulicach pokazaÅ‚yÅ›my siÄ™ my. Z szydeÅ‚kami i drutami w dÅ‚oniach, z zapasem włóczek na podorÄ™dziu. DzieÅ„ dziergania w miejscach publicznych „wygoniÅ‚” nas do kafejek, centrów miast lub na Å‚ono natury. ÅšwiÄ™towaliÅ›cie?

Moje szydeÅ‚kowanie może jakieÅ› strasznie publiczne nie byÅ‚o, ale i tak nareszcie wyszÅ‚am ze swoich czterech Å›cian i szydeÅ‚kowaÅ‚am… w czterech kółkach. Czyli w samochodzie w drodze do Francji. A że daleko nie mamy, to zdążyÅ‚am machnąć tylko jednÄ… Å›nieżynkÄ™. PoÅ‚owÄ™ tam i drugÄ… poÅ‚owÄ™ z powrotem.

Szkoła Szydełkowania

Przy okazji wizyty we francuskim supermarkecie nie mogłam sobie odmówić buszowania przy regałach z prasą rękodzielniczą. Mówię Wam, zawrót głowy jeszcze większy niż w Niemczech! Czego tam nie było. Patchwork, scrapbooking, filcowanie, decoupage, że o szydełkowaniu, drutowaniu i szyciu nie wspomnę. I z każdej dziedziny po kilka, czasem nawet kilkanaście czasopism.

Mimo że język francuski jest dla mnie językiem (przynajmniej na razie) dość obcym, to i tak wybiegłam z tych regałów z gazetką o frywolitce. W środku są co prawda schematy jedynie na małe elementy i jeszcze do tego wszystko wytłumaczone po francusku, ale OBRAZKI!!!! Obrazki są najważniejsze, bo pokazują też bardzo wyraźnie sposób plątania nitek krok po kroku.

To tyle jeśli chodzi o wczorajsze powody do świętowania.
DziÅ› mamy kolejne!

Bo oto dziÅ›, Panie i Panowie, SzkoÅ‚a SzydeÅ‚kowania koÅ„czy dwa latka. Niewielki to dorobek, pewnie wciąż trzymajÄ… siÄ™ jej choroby wieku dzieciÄ™cego, z niejednego kÄ…ta wychodzi na Å›wiatÅ‚o dzienne to, że blog tak naprawdÄ™ dopiero siÄ™ rozwija. Ale…

Ale przez te dwa lata zgromadziÅ‚a siÄ™ tutaj najwspanialsza spoÅ‚eczność pod sÅ‚oÅ„cem. Jestem Wam ogromnie wdziÄ™czna, że jesteÅ›cie, że czytacie, komentujecie, motywujecie mnie i siebie nawzajem, że podsuwacie pomysÅ‚y na kolejne kursy. I najważniejsze, że w tym czasie, kiedy mnie byÅ‚o tutaj nieco mniej, Wy nie odeszliÅ›cie. WrÄ™cz przeciwnie, co chwilÄ™ dostawaÅ‚am maile – kiedy wracasz, napisz coÅ› jeszcze, obiboku ty jeden, czy wszystko w porzÄ…dku, martwiÄ™ siÄ™.

Kocham Was! I dziękuję, że jesteście.

Zobaczcie, jak wspaniałą stronę razem tworzymy:
Przez dwa lata licznik Bloggera naliczył tutaj ponad 580 tysięcy odsłon, statystyki Google Analytics ponad 860 tysięcy (byłoby trochę więcej, ale nie od razu podłączyłam te statystyki do bloga i po drodze, przy zmianie domeny, też było kilka dni, kiedy usługa nie zliczała Waszych wejść w ogóle).
Od początku istnienia strony było na niej ponad 107 tysięcy unikalnych użytkowników. Najwięcej w listopadzie i grudniu 2014 roku (po około 11 tys.), kiedy zaglądaliście głównie do wpisów ze Śnieżnego tygodnia.
Napisałam 125 postów, ten jest 126.
Zostawiliśmy 1738 komentarzy, z czego blisko połowa jest moja, bo staram się odpowiadać każdemu i każdej z Was (wbrew pozorom, mężczyźni też tu czasem zaglądają) 🙂

Szkoła Szydełkowania

Statystyki sÄ… dla mnie imponujÄ…ce – tym bardziej, że przez rok SzkoÅ‚a SzydeÅ‚kowania byÅ‚a w zasadzie uÅ›piona. Bardzo Wam za nie dziÄ™kujÄ™.

A żeby te moje podziękowania nie były tylko zwykłymi słowami, mam dla Was niespodziankę.
Co ja mówiÄ™ – niespodzianka! Samo to sÅ‚owo jest jakby zdrobnieniem, przez co wydaje siÄ™, że to coÅ› maÅ‚ego, niewiele znaczÄ…cego. A ja przecież mam prawdziwÄ… niespodzianÄ™, prezencisko, bombÄ™!

Przygotujcie się na nową odsłonę Szkoły Szydełkowania!

Szkoła Szydełkowania

Będzie to całkiem nowa strona, dostosowana przejrzystością i rozmieszczeniem treści do Waszych oczekiwań. Dwa kliknięcia wystarczą, żebyście odnaleźli wpis, którego szukacie. Nie będziecie musieli przekopywać się przez miliony podstron i przewijać kolejnych ogromnych wpisów.

Zostało mi już tylko dopieszczenie kilku ostatnich szczegółów i napisanie czegoś na kształt instrukcji poruszania się po stronie. Najbardziej obawiam się przenosin wszystkich wpisów, ale mam nadzieję, że z pomocą profesjonalistów, obejdzie się bez płaczu i zgrzytania zębów. W tej chwili nie potrafię podać dokładnego terminu premiery, bo nie jest to zależne tylko ode mnie. Oczywiście, będę Was informowała na bieżąco.

PS A wiecie co, właśnie sobie zdałam sprawę, że to nie kopiowania wpisów się boję najbardziej, tylko tego, czy Wam się tam spodoba. 🙂