To już koniec! Za chwilę poznamy zwyciężczynię głównego zadania w Multikonkursie Szkoły Szydełkowania. Ale najpierw powtórzenie zasad, żeby wszystko było jasne dla wszystkich. Na ostateczną liczbę punktów składają się trzy punktacje: Wasze głosowanie, moje głosowanie oraz głosowanie mojego męża. Punkty dostaje pięć zdjęć, które w każdym z tych głosowań uplasowały się w pierwszej piątce (za pierwsze miejsce 5 pkt, za piąte 1 pkt). To oznacza, że maksymalnie jedna praca mogła otrzymać 15 punktów. My z mężem swoje głosy zapisaliśmy na kartkach, włożyliśmy je do kopert i zakleiliśmy, żeby nie kusiło nas sugerowanie się Waszymi typami. Oboje nie znaliśmy swoich pierwszych piątek. Zatem otwieranie kopert i podliczanie głosów było nawet dla mnie bardzo ekscytujące. Natomiast Wasze głosowanie zakończyło się dziś w samo południe. Wzięło w nim udział 151 osób, które łącznie oddały 905 głosów. Maksymalnie mogliście przyznać 6 punktów, choć nie wszyscy z tej możliwości korzystali, dlatego ostateczna liczba punktów nie jest podzielna przez 6. Oto wyniki końcowe Waszego głosowania: Bardzo dziękuję za każdy oddany głosik. Nie obyło się bez małego zgrzytu, ale o tym na końcu. Zanim podam nasze typowania, napiszę, czym się kierowałam podczas układania właśnie takiej, a nie innej kolejności. Pomysłowością, kreatywnością i niestandardowym podejściem do zadanego tematu. Nie była dla mnie ważna jakość wykonanej robótki, bo na jednym zdjęciu nie da się ani pokazać, czy coś jest zrobione zgodnie z instrukcją, ani udowodnić, że przerobione słupki są równe. Nie kierowałam się również jakością wykonanego zdjęcia, bo nie każdy ma drogi sprzęt i nie każdy jest po szkole fotograficznej. I o tym ostatnim świadczy to, że ja na pierwszym miejscu umieściłam zdjęcie nieostre. Tak, nieostre. Ale zdobyło mnie ono już w momencie, kiedy zobaczyłam je w załączniku maila zgłoszeniowego. A pierwsza myśl, jaka mi przeszła przez głowę, była: czego to ludzie nie wymyślą. W takim pozytywnym znaczeniu, oczywiście. Zresztą, podobnie pomyślałam o zdjęciu, które jest u mnie na drugim miejscu. W Waszym głosowaniu mój faworyt nie wypadł najlepiej. Przez pół tygodnia zastanawiałam się, czy to ja jestem inna, że podoba mi się coś innego niż większości. A potem doceniłam to, że zagłosowałam zanim spłynęły pierwsze wyniki. Dzięki temu moja decyzja była w pełni suwerenna. Po prostu wytypowałam to, co najbardziej do mnie przemówiło. Poniżej filmik dokumentujący zamykanie kopert oraz dzisiejsze ich otwieranie i podliczanie punktów. Są to zmontowane filmiki ze Snapchata, a to oznacza, że kto mnie tam obserwuje, wyniki poznał już chwilę po godz. 12.00. Mój nick: perfidny_obibok. I jeszcze dla formalności – oto moja pierwsza piątka: 1. nr 13 Niedorosła i jej Top na misiu – 5 pkt. 2. nr 4 Agnieszka i jej Virus-Tuch w letniej odsłonie – 4 pkt. 3. nr 10 Yolantyna i jej Instalacja z chusty szortów i topu – 3 pkt. 4. nr 11 Judyta z Żakietem i spódnicą – 2 pkt. 5. nr 8 Joanna (JJka) oraz jej stado chust Virus-Tuch – 1 pkt. A oto pierwsza piątka wytypowana przez mojego męża. 1. nr 13 Niedorosła i jej Top na misiu – 5 pkt. 2. nr 9 Joanna Kordus i jej Wakacyjny zestaw ananasowy – 4 pkt. 3. nr 8 Joanna (JJka) oraz jej stado chust Virus-Tuch – 3 pkt. 4. nr 14 Renata Kubik i jej Spacer z przyjacielem… – 2 pkt. 5. nr 1 Ola i Wakacyjny miś – 1 pkt. Ostateczna punktacja wygląda więc następująco: Serdecznie gratuluję Niedorosłej wspaniałego pomysłu. Choć przyznać muszę szczerze, że bardzo długo zastanawiałam się, czy na pierwszym miejscu nie umieścić „instalacji w zbożu” od Agnieszki (nr 4). I dopóki nie znałam punktacji mojego męża, myślałam, że to ta praca właśnie wygra. Ale wygląda na to, że dobrze się z mężem dobraliśmy, skoro to samo spodobało nam się najbardziej. Oto zwycięska praca: W niedzielę pisałam na Facebooku o małym zgrzycie. Mimo że głosy można było oddać tylko raz (tak była ustawiona aplikacja do głosowania), znalazła się grupka osób, która sprytnie ominęła to ograniczenie i namiętnie głosowała na tę samą pracę. Spokojnie! Wszystkie te powtarzające się głosy odrzucałam na bieżąco, łącznie było ich 25. Nie zakłamały one wyniku. Co więcej, nie wpłynęłyby one nawet na rezultat końcowy, gdybym je wszystkie doliczyła. A to dzięki takim pokręconym zasadom, które wymyśliłam 😀 I nie, nie chodzi o znajomych Renaty, która zdobyła widoczną przewagę. Renata po prostu poprosiła swoich znajomych na Facebooku o głosy, a oni na tę prośbę odpowiedzieli. I mimo że zadanie główne zostało właśnie rozstrzygnięte, to jeszcze nie jest koniec Multikonkursu w Szkole Szydełkowania. Zostało nam jeszcze jedno zadanie. I pojawi się ono w najbliższym czasie. Bądźcie czujni. 😀