Szydełkowe śnieżynki na przełomie listopada i grudnia robią prawdziwą furorę nie tylko w Szkole Szydełkowania. Jest ich pełno i mam wrażenie, że wszyscy je robią. I bardzo dobrze! Bo śnieżynki mają same zalety: są piękne, łatwo i szybko się je robi, a jak coś nie wyjdzie, to nie żal pruć i zaczynać od początku. No i osoby początkujące mogą dzięki nim nauczyć się nie tylko szydełkowania, ale także jak czytać schematy szydełkowe. To umiejętność nie do przecenienia. W 2013 roku, kiedy Szkoła Szydełkowania była malutkim blogaskiem powstał cały tydzień tematyczny z tutorialami na pięć szydełkowych śnieżynek. Dzisiaj są to najpopularniejsze wpisy na blogu. W tym roku z powodu trwającego konkursu nie uda się niestety wygospodarować całego tygodnia na kolejny tydzień tematyczny ze śnieżynkami. Ale to nie stoi na przeszkodzie, aby kilka tutoriali się pojawiło. Podłączę je do tej samej kategorii, co poprzednie, dzięki temu wszystkie śnieżynki będą w jednym miejscu. Sięgnęłam po kilka projektów śnieżynek z tego bloga: https://snowflakepatterns.wordpress.com/ Starałam się, by były to projekty wyjątkowe, przepiękne, nieco trudniejsze od tych, które już wspólnie robiliśmy. Choć akurat na pierwszy ogień wybrałam chyba dość prostą, ale bardzo efektowną śnieżynkę, którą autorka nazwała po prostu Sochi. Do jej zrobienia najlepiej użyć bawełnianego kordonka, który daje się łatwo krochmalić, oraz szydełka zalecanego przez producenta. Ja zazwyczaj używam nieco mniejszego, ponieważ bardzo lubię filigranowe, delikatne i dość zwarto przerobione koronki. Wersja biała mojej śnieżynki powstała z kordonka Cable 5, który ma 330 metrów w 50 gramach. Przerobiłam ją szydełkiem 1 mm. Wersja tutorialowa to akryl, który raczej nie da się usztywnić (nawet nie będę próbowała), przerobiony szydełkiem 3 mm. Przy okazji przypominam też wpis o kilku sposobach usztywniania szydełkowych śnieżynek i jednocześnie zachęcam do dzielenia się swoimi metodami w komentarzach pod tym wpisem: Jak usztywnić szydełkowe śnieżynki? Autorka wzoru na swoim blogu zamieściła jedynie angielski opis jego wykonania. A ja, aby było nam łatwiej, rozrysowałam schemat. Możecie zapisać plik na komputerze lub telefonie, jest on dość spory, więc wszystkie oczka powinny być bardzo wyraźne, nawet po wydrukowaniu. A w filmiku pokazuję wszystko powoli i dokładnie, tak aby nawet osoba bardzo początkująca dała sobie radę. Jeśli mimo wszystko coś będzie niejasne – dawajcie znać, pytajcie w komentarzach, piszcie wiadomości na Facebooku, ślijcie e-maile. Odpowiem z przyjemnością.