ZarzÄ…dzam niedzielÄ™ dniem relacji z weekendu! Relacji tego, co u mnie sÅ‚ychać robótkowo, szyciowo i caÅ‚kiem tak zwyczajnie – życiowo. Niech te niedzielne posty (lub w razie przeszkód w niedzielnym pisaniu – wczesne poniedziaÅ‚kowe) bÄ™dÄ… lekkie, przyjemne, bez nauki, bez przemÄ…drzania siÄ™. Niech bÄ™dÄ… o tym, czym żyjÄ™ w weekendy. W ciÄ…gu tygodnia za to bÄ™dziemy te lekkoÅ›ci odrabiać i brać siÄ™ ostro za robotÄ™. Zatem dzisiaj pierwszy wpis z cyklu: co to siÄ™ też u mnie podziaÅ‚o przez te ostatnie dwa dni. A że siÄ™ podziaÅ‚o, to wiadomo. CaÅ‚Ä… sobotÄ™, z racji upałów, oczywiÅ›cie, przesiedzieliÅ›my w domu. (O, bÅ‚ogosÅ‚awiony wiatraku, dziÄ™ki Ci za uratowanie życia). Ale dzieÅ„ nie mógÅ‚ być zmarnowany. ZabraÅ‚am siÄ™ za kosmetyczkÄ™ na trzeci poziom Letniej Akademii Szycia (gotowe kosmetyczki możecie obejrzeć tutaj: klik). Ale zadanie miaÅ‚am utrudnione, ponieważ: a) nie miaÅ‚am ociepliny i nie chciaÅ‚am jej specjalnie kupować b) nie miaÅ‚am nic, co mogÅ‚oby tÄ™ ocieplinÄ™ zastÄ…pić i nie chciaÅ‚am niczego psuć na tÄ™ okoliczność. MusiaÅ‚am wiÄ™c wymyÅ›lić wersjÄ™ bez takich udziwnieÅ„. I wymyÅ›liÅ‚am coÅ›, co mój Mąż nazwaÅ‚ pokojówkÄ…. Takie ma fantazje chÅ‚opak. To efekt moich sobotnich zmagaÅ„: Wersja różni siÄ™ tylko troszeczkÄ™ od oryginaÅ‚u z instrukcji. A wszystko zaczęło siÄ™ od wykroju, sama go „skonstruowaÅ‚am” i skÅ‚adaÅ‚am już wyciÄ™ty, doklejaÅ‚am gdzie brakowaÅ‚o papieru. No, i trochÄ™ siÄ™ w efekcie pomiÄ™toliÅ‚. MateriaÅ‚ wierzchni to stara spódnica, ale wymyÅ›liÅ‚am sobie, że moje cudo lepiej bÄ™dzie wyglÄ…daÅ‚o, jak siÄ™ bÄ™dzie trochÄ™ Å›wiecić. Dlatego lewa strona spódnicy jest u mnie prawÄ…. Na podszewkÄ™ wykorzystaÅ‚am Å›cinki, jakie mi zostaÅ‚y po bluzce w biaÅ‚o-czarnÄ… Å‚Ä…czkÄ™. A przegródki zrobiÅ‚am z baweÅ‚nianej taÅ›my koronkowej, która zostaÅ‚a mi po poduszce z poprzedniego etapu. Nawet zamek pochodzi z recyklingu. OczywiÅ›cie wypruÅ‚am go z tej samej spódnicy. I powiem Wam, że jego wszycie wcale nie byÅ‚o takie straszne (no dobra, to nie byÅ‚ mój pierwszy zamek). Najbardziej skomplikowane byÅ‚o wszycie podszewki. W pewnym momencie miaÅ‚am tyle warstw materiaÅ‚u, że nie za bardzo wiedziaÅ‚am, co z czym poÅ‚Ä…czyć. Na szczęście, instrukcja w tym miejscu byÅ‚a dość przejrzyÅ›cie napisana. I jeszcze uÅ›miechajÄ…ca siÄ™ pokojówka: Taka maÅ‚o kosmetyczna wyszÅ‚a, prawda? Bardziej wieczorowo-wyjÅ›ciowa. MyÅ›lÄ™ nad doÅ‚Ä…czeniem Å‚aÅ„cuszka do niej, tak by można jÄ… byÅ‚o przewiesić przez ramiÄ™ i nawet na zakupy z niÄ… chodzić. To znaczy, żeby nie byÅ‚o – jest malutka, zmieÅ›ci siÄ™ do niej tylko portfel. Ale ja mam duży portfel, a w tej pokojówce zmieÅ›ci siÄ™ on bez problemu. To byÅ‚a sobota. A w niedzielne poÅ‚udnie wybraliÅ›my siÄ™ na maÅ‚Ä… wycieczkÄ™. ChcieliÅ›my zobaczyć podobno piÄ™kny ogród różany w Zweibrücken. W efekcie ogrodu nie zobaczyliÅ›my, bo ceny biletów wstÄ™pu okazaÅ‚y siÄ™ dla nas zaporowe. W ramach rekompensaty poszliÅ›my na tamtejszy deptak. WidzieliÅ›cie kiedyÅ› Å›winie na deptaku? Albo chociaż pomnik prosiaków? To zobaczcie: Pomnik Å›winiopasa, któremu towarzyszy rozbrykana grupa prosiaków i ich mama. No, przyznajÄ™, trochÄ™ niecodzienny widok. Ale dla mnie nie to byÅ‚o najważniejsze. JakiÅ› czas temu znajoma mówiÅ‚a mi, że na deptaku w Zweibrücken jest sklep z włóczkami, w którym można dostać Å›wietnej jakoÅ›ci baweÅ‚ny. OczywiÅ›cie, podczas spaceru wypatrywaÅ‚am tylko tego. I znalazÅ‚am. Z zewnÄ…trz robiÅ‚ niezÅ‚e wrażenie. Do Å›rodka nie byÅ‚o szans wejść. Dla tych, co nie wiedzÄ… – w Niemczech w niedzielÄ™ poza maÅ‚ymi wyjÄ…tkami sklepy sÄ… nieczynne. Dlatego na mojÄ… listÄ™ „must be” zapisaÅ‚am ten sklep w porze bardziej przychylnej kupowaniu. I jeszcze jedna fotka z drogi powrotnej do samochodu: Fajnie byÅ‚oby mieć takie domek z takim ogródkiem, prawda? A po powrocie oddaÅ‚am siÄ™ dzierganiu naszego topu. TyÅ‚ zbliża siÄ™ do koÅ„ca. Od poniedziaÅ‚ku, może wtorku, znowu do niego wrócimy. Pokażę, jak poÅ‚Ä…czyć tyÅ‚ z przodem, jak go zblokować i zszyć boki. I już zaraz bÄ™dziemy mogÅ‚y w nim Å›migać. A tak prezentujÄ… siÄ™ moje weekendowe wytwory: