Pewna Kasia podrzuciła link do schematu z prośbą o instrukcję jego wykonania. A perfidny_obibok lubi takie prośby spełniać. A że sam wzór pokazywać byłoby nudno, to zrobiłam z niego komin. Taki najprostszy, tylko przeciągany przez głowę, bo upatrzonej włóczki było niewiele. Dlatego dzisiaj mogę oficjalnie ogłosić koniec problemów natury technicznej. Będzie tutorial w wersji filmowej. Co prawda, sprzęt, którym wcześniej nagrywałam, nadal jest w serwisie i słuch po nim zaginął, ale poradziłam sobie iście profesjonalnie – kupiłam nowy. Musiałam przecież! Cykl warkoczowy w wersji tylko fotograficznej dla niektórych mógł być nieczytelny. A dzisiejszy schemat doskonale ten cykl rozszerza. Bo znowu będziemy przerabiać oczka skrzyżowane. Zobaczycie na filmiku, jak z tymi oczkami pracować, jak je przytrzymywać, jak odchylać, w które oczka się wkłuwać i jak prowadzić szydełko. Dlatego jeśli dotąd wzbranialiście się przed warkoczami, to już teraz nie macie żadnej wymówki. Schemat, którym się dzisiaj zajmiemy, wygląda tak: W filmie dokładnie go analizuję. Tutaj jeszcze dopiszę, że w przeciwieństwie do wzorów warkoczowych, w tym schemacie nie ma słupków reliefowych. Będziemy wkłuwać oczka całkiem normalnie pod obie nitki oczek niższego rzędu. Włóczkę, z której przerobiłam komin, znalazłam na wyprzedaży w sklepie typu „wszystko za 1 euro”. Etykietę zgubiłam 🙁 Pamiętam jedynie, że ma ok. 110 metrów w 100 gramach i 20% wełny, reszta to sztuczności. Ale jest miękka i pięknie pokazuje ten wzór. Na komin zużyłam ok. 75 gramów (zważyłam gotowy na wadze kuchennej). Słów kilka jeszcze o wymiarach „na gotowo”, bo nie usystematyzowałam tego w filmie. Komin proponuję przerabiać w rzędach, a na koniec połączyć szydełkiem pierwszy rząd z ostatnim. Jeśli zechcecie zrobić, tak jak ja, komin tylko przekładany przez głowę, to nie może on być zbyt długi. Obwód powinien być taki, żeby tylko przeciągnąć go przez głowę (ok. 40-50 cm w zależności od elastyczności włóczki i Waszych upodobań). Natomiast, aby gotowy otulacz dawał jednak trochę ciepła, to jego wysokość powinna być taka, by zmarszczony trzymał wszystkie powiewy lodowatego wiatru z dala od szyi. W filmie zaproponowałam ok. 50 cm, ale przedział 40-50 cm będzie również odpowiedni. Pamiętajcie też, że trochę ciepła da Wam też sam wzór, bo mamy tu do czynienia praktycznie z podwójną warstwą dzianiny. Ma to jednak swój minus. Wzór jest bardzo, bardzo włóczkożerny. Wszystkich szczegółów dowiecie się z filmu. Zapraszam 🙂 Komin zgłosiłam do Turnieju Dziewiarskiego u Intensywnie Kreatywnej PS To jest wpis numer 200! Dziękuję Wam, że jesteście 😀